Gdyby mi ktoś wczoraj o tej porze powiedział, że za 24 godziny będę leżeć na mojej pufie sako, w samej koszulce nocnej, naprzeciw otwartego okna z którego wpada zimne powietrze, i że nie będę mogła przestać się śmiać, to... to bym nic nie zrobiła, bo nie byłam w stanie niczego robić. Poza płaczem oczywiście. A …
Tak(tycznie) koniec świata
Niezależnie od starań, wszystko może pójść nie tak. Na przykład emocje mogą postanowić odwalić cyrk bez ostrzeżenia (no dobra, może jednak ostrzegały... trochę) jak stwierdzą że mają dość pracy. Spędziłam sporą część dnia na płaczu. Którego nie umiem zrozumieć ani wyjaśnić. Z perspektywy stwierdzam, że bardziej "rozumiałam" na początku niż teraz, ale wygląda na to …
Z rozpędu w beton
Jakiś chyba z miesiąc temu się cieszyłam że już mogę żyć bez antydepresantów (działających bardziej jak wyciszacze emocji, ale jednak działających). Ha. Ha. Ha. Zrzędliwe, trochę smutne, trochę wkurwione, a trochę już zrezygnowane. Ha. Ha. Ha. Trochę nie wiem co o tym myśleć. Myślałam, że jak będę starsza to będę więcej wiedzieć, nie mniej. Że …
Wykopani
Być może ten tytuł nie oddaje treści, ale to jest ten punkt, w którym przestaje mnie to obchodzić. Sorry. 15 kwietnia moja waga pokazała 97kg i 15 kwietnia był ostatnim dniem, który w całości pamiętam. Ta waga to była moja granica otyłości II stopnia (wg bmi, więc średnio w sumie, no ale jednak). No i …

Czy pokora/skromność jest cnotą?
Znalazłam 4 dni temu esej naukowy (filozoficzny oczywiście) o dokładnie takim tytule (Is humility a virtue?). Nie, nie znalazłam przypadkiem, bo nie ma takich przypadków, które pozwalają totalnie losowo trafiać na tak specyficzne rzeczy, i to jeszcze naukowe (o naukowości samej filozofii dyskutować nie będę, nie moja działka). Jestem niepewnym siebie człowiekiem, kiedyś bardziej, teraz …
Podręcznik
Jakby mi ktoś kiedyś powiedział, że brytyjski podręcznik do pisania doktoratu wciągnie mnie bardziej niż jakaś powieść to bym stwierdziła iż srogie wierzeje w tańcu w wnętrznościami huraganu musiały ze świstem wyjść na spotkanie jego licu - bo z innych okoliczności taki absurd się urodzić raczej nie mógł. A oto jestem, jest prawie pierwsza, a …
fff
fff
Psychowzroczność
Czytam właśnie książkę o tym tytule, bardzo dobrą zresztą, polecam. Jestem też w środku jakiegoś splątanego kotła rzeczy do zrobienia, oraz rzeczy, które sama zdecydowałam, że muszę zrobić. Te zbiory się pokrywają w bardzo małym stopniu, co niestety oznacza, że niektóre będą musiały ucierpieć. No i cierpi spanie. Powinnam być bardzo zestresowanym człowiekiem. Ale w …
Uważna nieuwaga
Siedzę sobie i patrzę na pasek postępu renderowania filmu. Po 4 latach od ich publikacji w końcu dotarło do mnie, że może jednak czas pozbyć się tej głupiej muzyczki w tle. Początkowo chciałam się pozbyć filmów, ale nagrywając je nie sądziłam, że 4 lata później ktoś będzie je w ogóle oglądał. Okazało się, że ogląda. …
Nie lubię lęku
Ale lęk lubi mnie. Myślałam że czasy w których nie będę mogła spać bo leżę i trzęsę się z pozornego zimna (jest ciepło) mam dawno za sobą. Przeżyłam tyle lat z prawie ciągłym lękiem, że powinno starczyć na resztę życia. Z nawiązką. Bardzo dziwne uczucie. Stan jest na tyle "komfortowo" znajomy, że ciągnie za sobą …