Jakby mi ktoś kiedyś powiedział, że brytyjski podręcznik do pisania doktoratu wciągnie mnie bardziej niż jakaś powieść to bym stwierdziła iż srogie wierzeje w tańcu w wnętrznościami huraganu musiały ze świstem wyjść na spotkanie jego licu - bo z innych okoliczności taki absurd się urodzić raczej nie mógł. A oto jestem, jest prawie pierwsza, a …
Autor: carminowa
Psychowzroczność
Czytam właśnie książkę o tym tytule, bardzo dobrą zresztą, polecam. Jestem też w środku jakiegoś splątanego kotła rzeczy do zrobienia, oraz rzeczy, które sama zdecydowałam, że muszę zrobić. Te zbiory się pokrywają w bardzo małym stopniu, co niestety oznacza, że niektóre będą musiały ucierpieć. No i cierpi spanie. Powinnam być bardzo zestresowanym człowiekiem. Ale w …
Uważna nieuwaga
Siedzę sobie i patrzę na pasek postępu renderowania filmu. Po 4 latach od ich publikacji w końcu dotarło do mnie, że może jednak czas pozbyć się tej głupiej muzyczki w tle. Początkowo chciałam się pozbyć filmów, ale nagrywając je nie sądziłam, że 4 lata później ktoś będzie je w ogóle oglądał. Okazało się, że ogląda. …
Nie lubię lęku
Ale lęk lubi mnie. Myślałam że czasy w których nie będę mogła spać bo leżę i trzęsę się z pozornego zimna (jest ciepło) mam dawno za sobą. Przeżyłam tyle lat z prawie ciągłym lękiem, że powinno starczyć na resztę życia. Z nawiązką. Bardzo dziwne uczucie. Stan jest na tyle "komfortowo" znajomy, że ciągnie za sobą …

Interakcje =(?) przeciążenie
Drugi tydzień urlopu będzie się kończył, koncentracja objawień w tak krótkim czasie przekroczyła moje możliwości mózgowe, więc postanowiłam sobie to tutaj napisać żeby sobie przypominać co jakiś czas. To jest, bądź co bądź, wniosek z tych trochę smutnych jednak (tak mi się na ten moment wydaje, chociaż może się zmieni za jakiś czas - kto …

Może pora z tym skończyć
Gdy pojawia się ta myśl, zostaje. Trzyma się. Trwa. Dominuje. Niewiele mogę z tym zrobić. Nie znika. Jest, czy mi się to podoba, czy nie. Kiedy jem, kiedy idę spać. Kiedy śpię, kiedy się budzę. Już myślałam, że Netflix mnie nie zaskoczy niczym wartym obejrzenia - wszystko takie płytkie i głupie. A tu proszę - …
To dziwne uczucie jest
Jak już zupełnie wszystko zaczyna być albo jest na swoim miejscu, a mi przychodzi do głowy, że jak już wszystko dotrze na swoje miejsce i się tam zatrzyma... to za cholerę nie będzie to normalne. Ostatnim razem jak wszystko (o czym wiedziałam) było na swoim miejscu, wytrzymałam jakieś 2 miesiące bez ruszania tego stanu (i …
Frustracja
Po cholerę mi było rozwiązywanie sudoku na czas? Z rekordem minuta na trudnym poziomie? Dawno temu i nieprawda, ale byłam wtedy z siebie bardzo dumna. Bo lubię rozwiązywać zagadki, a jak jeszcze mogę podnieść sobie poziom trudności rozwiązywaniem na czas to już w ogóle (ale tylko te zupełnie nieżyciowe, życiowe na czas = panika). Bo …

Co to znaczy być dorosłym?
Jak ktoś się tu spodziewa gadania o odpowiedzialności, obowiązkach itd, to się źle spodziewa. Bo w sumie bycie dorosłym oznacza głównie kłamstwa, udawanie i pozory. Taa, wiem, nic nowego nie stwierdziłam, ale dla mnie to swego rodzaju odkrycie. Ja byłam manipulatorką jako dziecko, jako dorosłe dziecko w sumie też, bo nie widziałam innego sposobu ratowania …
Za dużo, za szybko
Jestem tak zmęczona, że nie jestem w stanie spać. Zasypiam wyłącznie z wyczerpania. Nie ma to jak (trochę jednak desperackie) próby dostosowania się do preferencji niekoniecznie zgodnych z tym, co mnie nie obciąża. Oh well. Raz na jakiś czas, zwykle właśnie przy wchodzeniu na intensywniejsze levele wysiłku umysłowego, fascynacja Turingiem, ogólnie logiką skakania z informacji …