Słońce ma doła

Jak się chcesz dowiedzieć co ci jest, to nie pytaj googla – google nie wie. Ewentualnie zwykle na końcu poszukiwania i tak masz raka – co nijak nie pomaga, bo statystycznie jednak większa szansa że nie masz, niż masz.

Ale ile razy bym nie wyszukiwała w jaki sposób słońce wpływa na nastrój – to czytam, że pozytywnie. Że serotonina, witamina d i generalnie cuda.

Przesiedziałam 2 godziny i jest gorzej niż było.

Ale nie będę tak jęczeć, bo słońce jest tu tylko tyle winne, że mnie oślepiło jak wieszałam pranie, czego nie znoszę.

Trochę zapomniałam jak to jest mieć wrażenie że jest okropnie źle i nie ma absolutnie żadnych szans że kiedykolwiek będzie lepiej. Mówię „wrażenie”, bo obiektywnie jest dobrze, i na bank będzie lepiej. Takie są fakty. Ale fakty faktami, a piekielne uczucie spadania i zgniatania od środka żyje sobie swoim życiem. Co zrobiłam? Kurwa, nie wiem. Nie mam pojęcia skąd to się bierze. Okazuje się też że nie mam pojęcia kiedy przypierdoli, i mam nad tym dokładnie zero kontroli.

I cały dzień usiłuje to wrażenie udusić, bo dokładnie ono mówi mi też złośliwie, że nikogo to nie obchodzi i mogę sobie siedzieć w kącie sama. Ale im bardziej je duszę, tym bardziej coś dusi mnie. Pierdyliard razy słyszałam że zawsze jest jakieś wyjście, wiem, że jest. Tylko czuje coś zupełnie innego.

I nic nie zrobiłam. Po prostu tak jest.

Kurwa.

2 uwagi do wpisu “Słońce ma doła

  1. bialespodnie37

    U mnie takowy juz 5 dzien. I odczucia baardzo podobne. O braku kontroli, kiedy, jak, w jaki temat, i w jakim nasileniu pierdyknie we mnie, tez nie pisze. I jak dlugo bedzie trzymac tez sie nie zastanawiam… Pozdrawiam. 🙂

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s