Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze trochę dzieliłam ludzi pod kątem ilorazu inteligencji (nieświadomie raczej, chociaż momentami dawało to o sobie znać w postaci przebłysków, że, być może, to nie jest dobre kryterium - nawet nieświadome) na mniej i bardziej szczęśliwych (bo bardzo, ale to BARDZO nie chciałam na lepszych i gorszych - z perspektywy to …
